Ponowna wygrana przed Sądem Najwyższym
Sukcesem zakończył się proces o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez wykreślenie wpisu prawa dzierżawy w związku z wypowiedzeniem umowy. SN, orzekając w tej sprawie po raz wtóry, oddalił skargę kasacyjną pozwanego.
Pierwsza skarga kasacyjna, wniesiona w imieniu powoda przez kancelarię Wardyński i Wspólnicy, doprowadziła do uchylenia niekorzystnego wyroku sądu II instancji i ponownego rozpoznania sprawy. W jego efekcie zapadło ostatecznie pomyślne dla strony powodowej rozstrzygnięcie. Słuszność korzystnego dla powoda wyroku zakwestionował z kolei pozwany, formułując względem wydanego wyroku szereg zarzutów materialnoprawnych i procesowych. Spośród nich za najważniejsze należało uznać: zarzut nieważności postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 202 § 1 k.s.h.), zarzut naruszenia art. 63 k.c. oraz zarzut naruszenia art. 488 § 2 k.c. Im też Sąd Najwyższy poświęcił najwięcej uwagi w uzasadnieniu wyroku.
Kiedy kończy się kadencja członka zarządu powołanego umową spółki?
Sąd Najwyższy w wyroku z 12 października 2011 r. (sygn. akt II CSK 29/11) w pierwszej kolejności podkreślił niezasadność stawianego przez pozwanego zarzutu nieważności postępowania w związku z rzekomym brakiem prawidłowego umocowania pełnomocnika powodowej spółki (art. 379 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 202 § 1 k.s.h.).
Pozwany w skardze kasacyjnej wywodził, że osoba udzielająca za powodową spółkę pełnomocnictwa procesowego w sprawie w czasie dokonywania tej czynności nie była już członkiem zarządu, bowiem jej mandat – wobec powołania umową spółki na czas nieoznaczony – wygasł z dniem odbycia zgromadzenia wspólników spółki zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy rok obrotowy (por. art. 202 § 1 i 2 k.s.h). Zdaniem pozwanego przesądzało to o nienależytym umocowaniu pełnomocnika procesowego strony powodowej, a w konsekwencji – o nieważności całego postępowania.
Tymczasem w opinii sądu powołanie członka zarządu w umowie spółki na czas nieoznaczony sprawia, że nie znajdzie zastosowania art. 202 § 1-2 k.s.h., lecz § 4 tego przepisu.
Zgodnie z tym stanowiskiem członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powołany na czas nieoznaczony pełni swą funkcję, dopóki nie zajdzie jedna z przesłanek wygaśnięcia mandatu określona w art. 202 § 4 k.s.h., tj. nie nastąpi śmierć członka zarządu, jego rezygnacja albo odwołanie ze składu zarządu. Zdaniem sądu mandat takiego członka zarządu nie wygaśnie więc automatycznie po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za pierwszy rok obrotowy działalności spółki.
Jak się wydaje, pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy stanowi próbę rozwiązania – na drodze przyjęcia odmiennej od dotychczasowej wykładni przepisu (por. z uchwałą Sądu Najwyższego z 21 czerwca 2010 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 23/10, opubl. OSNC 2011. Nr 1, poz. 6) – istotnego problemu, jaki w praktyce obrotu może stworzyć powoływanie członków zarządu w umowie spółki na czas nieoznaczony, a następnie ich działanie za spółkę przez wiele lat. Przyjęcie, że mandat tak powołanych członków zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy rok obrotowy, wiązałoby się z zakwestionowaniem ważności czynności prawnych podejmowanych przez taki „zarząd” od czasu upływu kadencji, a przecież czynności te niejednokrotnie wpływają na sferę praw i obowiązków innych podmiotów.
Zarzut nieważności postępowania w oparciu o art. 379 pkt 2 k.p.c. może podnosić strona, która została pozbawiona możliwości obrony swych praw w procesie
Co równie istotne, sąd, powołując się na przeważający w orzecznictwie pogląd, zaakcentował, że wymóg należytego umocowania pełnomocnika procesowego pod rygorem nieważności postępowania został ustanowiony przez ustawodawcę w interesie tej strony, którą pełnomocnik ten ma reprezentować w procesie (por. m.in. wyrok z 17 marca 1999 roku w sprawie o sygn. akt II CKN 209/98, wyrok z 21 grudnia 2000 roku w sprawie o sygn. akt V CKN 209/00, wyrok z 7 kwietnia 2004 roku w sprawie o sygn. akt IV CK 661/03, wyrok z 9 marca 2005 r w sprawie o sygn. akt III CK 263/04, wyrok z 10 lutego 2011 r. w sprawie o IV CSK 263/10, wszystkie niepubl.).
Zgodnie z tak ukształtowaną linią orzecznictwa art. 379 pkt 2 k.p.c. ma na celu ochronę strony pozbawionej możności obrony swych praw w procesie – reprezentowanej w toku sprawy przez rzekomego pełnomocnika.
Ewentualne podnoszenie faktu nienależytego umocowania takiego pełnomocnika przez drugą stronę wymaga wykazania, że doszło do uchybienia mogącego mieć wpływ na wynik procesu, oraz oznaczenia przepisu procedury określającego obowiązek sądu w odniesieniu do kwestii pełnomocnictwa.
Skuteczność klauzuli umownej przewidującej konieczność zgody dzierżawcy na sprzedaż nieruchomości
Zdaniem Sądu Najwyższego za bezzasadny należało uznać także inny zarzut kierowany przez pozwanego względem wyroku sądu II instancji, odnoszący się do naruszenia art. 63 k.c.
Pozwany podniósł w skardze kasacyjnej, że w umowie dzierżawy zawartej przez niego z uprzednim właścicielem nieruchomości sformułowany został wymóg uzyskania zgody dzierżawcy na sprzedaż nieruchomości osobie trzeciej. Taka zgoda nie została tymczasem udzielona na kupno nieruchomości przez powoda. Zdaniem pozwanego z wyżej wskazanej przyczyny umowa sprzedaży nieruchomości na rzecz powoda była bezskuteczna. Wszelkie oświadczenia woli składane przez powoda (nabywcę nieruchomości) wobec dzierżawcy, w tym oświadczenie o wypowiedzeniu dzierżawy, były także bezskuteczne, a więc wpis prawa dzierżawy w księdze wieczystej był zgodny z rzeczywistym stanem prawnym.
W opinii Sądu Najwyższego wyrażony przez pozwanego pogląd nie sprzyja pewności stanu prawnego. Sąd zauważył, że nabywca może nie wiedzieć o zamieszczeniu wskazanej wyżej klauzuli w umowie dzierżawy, której przecież nie był stroną. Ustawodawca dąży tymczasem do usunięcia takiego stanu niepewności, wyraźnie określając przypadki, w których zgoda osoby trzeciej na daną czynność prawną jest wymagana, jak również wskazując skutki braku takiej zgody (np. art. 1037 k.c.). Zachodzić mogą także sytuacje, w których wymóg zgody osoby trzeciej nie został wprost sformułowany w ustawie, ale ustawodawca upoważnił strony do zastrzeżenia go w umowie np. art. 509 § 1 k.c., art. 514 k.c. W takich przypadkach strona dążąca do zawarcia umowy może jednak w oparciu o przepisy prawa spodziewać się, że skuteczność tej czynności prawnej będzie uzależniona od zgody osoby trzeciej.
W opinii Sądu Najwyższego art. 63 k.c. znajduje zastosowanie we wskazanych wyżej okolicznościach, natomiast zastosowania nie znajduje, gdy wymóg zgody osoby trzeciej zastrzegły same strony umowy, bez upoważnienia ustawowego (por. także uchwała z 26 marca 2002 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 512/02, opubl. Glosa 2005, nr 2, poz. 17 oraz uchwała z 19 grudnia 2008 r. w sprawie o sygn. akt. III CZP 122/08, opubl. OSNC 2009, nr 7-8, poz. 115). Taką klauzulę umowną można traktować wyłącznie jako zastrzeżenie warunku na podstawie art. 89 k.c., który ze swej natury nie wiąże osoby trzeciej, niebędącej stroną umowy.
Możliwość wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia wzajemnego
W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy wypowiedział się także co do zastosowania art. 488 § 2 k.c., w którym uregulowano możliwość powstrzymania się przez jedną ze stron zobowiązania wzajemnego w spełnieniu swojego świadczenia, jeżeli druga strona nie zaoferuje świadczenia wzajemnego. Sąd podkreślił, że zgodnie z treścią tego przepisu dotyczy on jedynie sytuacji, w której wzajemne świadczenia stron mają zostać spełnione jednocześnie. Istotne znaczenie dla stwierdzenia, czy mamy do czynienia ze świadczeniami, które winny być jednocześnie spełnione, ma sama treść umowy, w której strony określają zwykle czas realizacji wzajemnych zobowiązań. Co istotne, Sąd Najwyższy przesądził jednak, że nie może powoływać się na art. 488 § 2 k.c. ta ze stron, która pierwsza nie spełniła swojego świadczenia. Powyższa teza odnosi się także do sytuacji, w której odpowiednia część świadczenia jednej ze stron nie została spełniona w ustalonym przez strony terminie.
Zaprezentowane powyżej poglądy Sądu Najwyższego, zawarte w uzasadnieniu do wyroku wydanego w przedmiotowej sprawie, zapewne nie pozostaną bez znaczenia dla kształtowania dalszej praktyki orzeczniczej w zakresie omówionych przepisów.
Orzeczenie zostało opublikowane w Biuletynie Sądu Najwyższego 2011 nr 12, poz. 10.
Anna Maleszka, Zespół Rozwiązywania Sporów i Arbitrażu kancelarii Wardyński i Wspólnicy