Znak towarowy jako nagroda w konkursie – dopuszczalne użycie czy nadużycie?
Czy można użyć znaku towarowego znanej marki, żeby zachęcić do udziału w konkursie? Czy pokazanie cudzego logo jako nagrody promocyjnej to jeszcze działanie informacyjne, czy już naruszenie prawa? Trybunał Sprawiedliwości UE wypowiedział się w tej sprawie 11 stycznia 2024 r. w wyroku C-361/22. Sprawa dotyczyła kampanii konkursowej, w której nagrodą była karta podarunkowa znanej marki modowej. Na karcie umieszczono logo tej marki bez zgody jej właściciela.
Hiszpańska spółka prowadziła kampanię promocyjną subskrypcji usługi przesyłania treści multimedialnych. W ramach akcji użytkownicy mogli wziąć udział w losowaniu nagród, w tym karty podarunkowej do sieci sklepów znanej marki odzieżowej o wartości 1000 euro. Po kliknięciu w baner reklamowy użytkownik widział logo znanej marki odzieżowej umieszczone na prostokątnym polu, co razem miało imitować kartę podarunkową.
Właściciel praw do znaku towarowego wytoczył powództwo przeciwko organizatorowi konkursu, zarzucając m.in. pasożytowanie na renomie znaku, jego bezprawne użycie oraz działanie na szkodę reputacji marki. Zasadniczo twierdził, że to siła atrakcyjna jego marki jest swoistym magnesem dla tej akcji konkursowej.
W odpowiedzi spółka argumentowała, że znak został użyty wyłącznie informacyjnie, a nie w charakterze znaku towarowego, czyli żeby oznaczyć pochodzenie towaru czy usługi. W opinii pozwanej spółki jej działanie mieściło się w granicach dozwolonego użycia znaku.
Po przegranej właściciela znaku w dwóch instancjach sprawa trafiła do hiszpańskiego sądu najwyższego, który skierował pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sąd chciał ustalić, czy cudzego znaku towarowego można używać szerzej w celach informacyjnych, czy też wyłącznie w sytuacjach, gdy jest to konieczne i nie można osiągnąć danego celu informacyjnego w inny sposób.
TSUE jednoznacznie stwierdził, że można użyć cudzego znaku towarowego w celu wskazania lub odniesienia się do towarów lub usług, o ile takie użycie jest zgodne z uczciwymi praktykami rynkowymi i naprawdę niezbędne do wskazania zamierzonego przeznaczenia towaru sprzedawanego przez osobę trzecią.
W związku z tym TSUE wskazał, że to sąd krajowy powinien zbadać, czy użycie znaku towarowego rzeczywiście spełniało kryterium niezbędności i nie prowadziło do nadużycia renomy znaku ani wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia lub powiązania pomiędzy spółkami.
Wyrok TSUE z 11 stycznia 2024 r. to ważny głos w dyskusji o granicach ochrony znaku towarowego i prawie do jego używania przez osoby trzecie. Choć dotyczy dawnego stanu prawnego, pokazuje mechanizmy ochronne i interpretacyjne, które nadal mają znaczenie. TSUE przypomniał, że nie można obchodzić prawa do znaku pod pretekstem informowania o nagrodzie w konkursie. Użycie znaku musi być uzasadnione, konieczne i przejrzyste w kontekście relacji rynkowej. W przeciwnym razie naruszenie prawa ochronnego jest niemal nieuniknione.
Patrycja Gierdal, praktyka własności intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy